Żyję w biegu, dosłownie i  w cudzysłowiu...

 

 

 

Jako matka czwórki wspaniałych dzieci, pracująca jasna rzecz na dwóch albo i więcej etatach, za namową szanownego męża, od lata 2013 roku oddałam się teraz tak bardzo modnej i może niezbyt oryginalnej pasji: bieganiu. Dzięki bieganiu odnalazłam motywację do działania zarówno w pracy jak i w domu, włączając w to troskę o swoich najbliższych, gromadkę dzieci, no i męża. Moją mocną stroną raczej są dłuższe dystanse...i tak myślę sobie że jako Ultra Mama łatwiej mi znieść Ultra dystans bo jestem zahartowana w bojach ;-). W dorobku mam kilka górskich ultra biegów : Rzeźnik, Chudy Wawrzyniec, Wielka Prehyba, Ultramaraton Bieszczadzki ( i to nie koniec ;-) ),  a także 4 uliczne maratony: Warszawa 2014, Rzym 2015, Budapeszt 2015 i Barcelona 2016( ostatni ukończony z czasem 3:31:11 – tu też nie koniec ;-) ). W bieganiu podoba mi się to że tak naprawdę potrzebuję tylko dobre buty i wygodny ciuch aby wyrzucić z siebie złe emocje,  mieć czas dla siebie i poukładać sobie w głowie wszystko to co się dzieje na co dzień . Bieganie to dość prosty i dostępny sposób spędzania aktywnie czasu, w nierzadko pięknych okolicznościach przyrody, a także jest drogą do poznania fantastycznych i równie pokręconych ludzi jak ja :-D– dlatego póki zdrowie będzie mi sprzyjać to zamierzam być wierna mojej pasji.

Wspierają nas:

 

nowakdom logosed foldruk Merkury elkom entertel real